Góry ze staffikiem – Karkonosze.

Uczestnicy: 4 „ludzie” i pies – stafficzka Marika.

Karkonosze to, w mojej opinii, zdecydowanie najbardziej przyjazne góry na podróże ze staffikiem. I psiakiem w ogóle. Góry niewymagające kondycyjnie, z pięknymi widokami, bogatą bazą noclegową i przyjazną atmosferą na szklaku. Jedyny minus – tłok na szlakach, szczególnie w okolicy Szpindlerowego Młyna i Śnieżki.

Po kilku różnych pomysłach i propozycjach, zdecydowaliśmy się na start ze Szklarskiej Poręby, czerwonym szklakiem granicznym (przyjaźni polsko-czeskiej) w kierunku Karpacza. Plan był dość enigmatyczny… a noclegi… gdzie dojdziemy.

Dzień 1. ~6 km.

Środa rano – wyjazd – ok. 14-tej jesteśmy w Szklarskiej Porębie. Parking płatny, strzeżony w hotelu Bornit, przy wyjściu na szlak: idealne miejsce na wyjście w trasę… ale mamy jeszcze ochotę na spacer po Szklarskiej i smaczny obiad przed wyjściem w góry. Po zaspokojeniu zachcianek wrzucamy plecaki na plecy i ruszamy. Marynka oczywiście w szelkach i na lince. Przyjemna, szeroka droga, lekko pod górę.20170927_152642

Po drodze zwiedzamy wodospad Kamieńczyka. Tu uwaga: zejście do wodospadu po stalowych, kratkowanych schodach i pomostach – nieprzyjaznych dla psiaków. Pomosty dla Mariki nie były problemem, ale strome schody już tak – wnieśliśmy i znieśliśmy ją na rękach.

20170927_153403

Dalszy ciąg trasy to niezwykle malownicza, prosta i dla nas i dla Mariki trasa do schroniska na Hali Szrenickiej – naszego pierwszego miejsca noclegowego.

20170927_164509

Schronisko duże, przestronne. Smaczne jedzenie (polecam naleśniki szefa) i przyjazna atmosfera. Dodatkowa opłata za psa – 10 zł.

Noc spędziliśmy z solistą pod oknem – jeleniem nawołującym łanie….

Dzień 2. ~ 16,5 km.

Trasa: pod Szrenicą, czerwony szlak do schroniska Odrodzenie. Fantastyczna, łagodna trasa, niezwykle widokowa. Spektakularne widoki na Śnieżne Kotły. Prawie jak w Tatrach 🙂 Podłoże niewymagające ani dla nas, ani dla Marynki. Na szklaku trochę ludzi, też psiakami.

20170928_093617 20170928_093926 20170928_102539 20170928_103008 20170928_103009

Kilka miejsc popasowych: w okolicach 3 świnek, stacji przekaźnikowej i w Czechach w Dvorackowej Budzie (zejście ze szlaku przy remontowanym hotelu Snowlychaleciet). Tu polecamy wysmażany syr, ciemne piwo Koucur i relaks na leżakach z widokiem na Szpindlerowy Młyn. Pychota!

20170928_104027 20170928_112353 20170928_113614 20170928_115956 20170928_125645

Powrót na czerwony szlak ścieżką dydaktyczną, dosłownie kilka kroków do Odrodzenia. Nie wiem jak to możliwe, ale po Marice w ogóle nie widać przebytych kilometrów – dociera w świetnej kondycji i bardzo zadowolona z wędrówki. W schronisku – niezwykle gościnna gospodyni – Pani Maria bez problemu zapewnia nocleg nam i Marynce. A jednak…. W czasie kolacji Marika zasypia pod stołem – chyba poczuła kilometry w łapkach. A w nocy znów jelenie na rykowisku…

20170928_160524

Dzień 3.  ~16 km.

Z Odrodzenia w kierunku Śnieżki i do… gdzie dojdziemy. Rano, lekkie zdziwko – z czeskiej strony wysypują się na szlak tłumy turystów, niemal całe autokary…. Na szczęście w miarę jak idziemy (Marika bez wytchnienia ciągnie do przodu), tłum się przerzedza. Trasa znów prosta i atrakcyjna widokowo. Szlaki wytyczone po szerokich kamieniach, wyjątkowo zauroczeni jesteśmy panoramą Kotliny Jeleniogórskiej i widokiem na Kotły Małego i Dużego Stawu z malowniczo położoną Samotnią.

20170929_10195420170929_163047

Może tam zanocujemy? Telefon, niestety nie ma miejsc. Za to są w schronisku tuż obok -Strzecha Akademicka. A więc mamy cel: idziemy na Śnieżkę i nocujemy pod Kopą w Strzesze. W okolicach Śnieżki ilość turystów na szlakach ulega podwojeniu, potrojeniu, po… … tych a psiakami tez sporo… ba nawet spotykamy 2 staffiki… poza tym kilka labradorów, przeróżnych wyżłów, owczarków, border coli, wiele kundelków i jednego buldożka francuskiego!

20170929_141108Po lekkim posiłku (Marika) w Domu Śląskim, wybieramy podejście na Śnieżkę – te krótsze i ostrzejsze.

20170929_12311320170929_12403120170929_13102720170929_13215520170929_13221520170929_134540

I na szklaku kolejna przesłodka staffinka z Czech! A na szczycie… tłum ludzi, tłum psów… uff… schodzimy – trasą dłuższą i bardzo widokową do kolejnej bazy noclegowej. Strzecha Akademicka to duże schronisko o wspaniałej architekturze i niezwykłych wnętrzach. Utrzymane w klimacie starej alpejskiej chaty myśliwskiej. Wkrótce zapowiadany remont wnętrz – mam nadzieję, że klimat pozostanie ten sam!

20170929_145315 20170929_151311

W schronisku Marka zostaje przyjęta bardzo gościnnie (piesek gratis!). Spotykamy też inne znajome ze szklaku psiaki ze swoimi przewodnikami. I kolejna noc na rykowisku 🙂

Dzień 4 ~6km.

Przykro, ale to już ostatni dzień naszej wędrówki. Zachodzimy kolejną zapierającą dech w piersiach z powodu widoków trasą przez Samotnię do Karpacza….

20170929_162710 20170929_163055 20170929_163252 20170930_095133Pyszna kawa w Tarasach Wang i powrót do Szklarskiej, a stamtąd do domu….